Trzy poprzednie lata obecnej kadencji władz samorządowych gminy Jastrzębia trudno nazwać inwestycyjnym boomem. Ominęły nas unijne dotacje na drogi, kanalizację czy wodociągi. Ten rok jest zupełnie inny. Inwestycje widać na każdym kroku, ale na kilka miesięcy przed wyborami trzeba ratować się kredytem, aby wykonać wszystkie zadania, które wpisane zostały do uchwały budżetowej. Tegoroczny deficyt to już 2 389 906 złotych. Szkoda, że gmina nie skorzystała z wielu możliwości pozyskania dotacji, tym bardziej, że problemów, potrzeb i oczekiwań mieszkańców jest bardzo wiele. Nowe władze będą się musiały zmierzyć choćby z kosztowną budową kanalizacji, czy też inwestycjami wodociągowymi, bez których nie ma szans na poprawę zaopatrzenia w wodę w takich miejscowościach jak Dąbrowa Kozłowska czy bartodziejskie Bartosy.
.
Wojciech Ćwierz