W tym roku stroje Bartodziejaków wzbogaciły się o nowy element, kilkanaście wielobarwnych zapasek nasobnych. W okresie od lipca do grudnia 2017 roku w Bartodziejach realizowany jest projekt pn. „Prowadzenie zespołu ludowego „Bartodziejaki” finansowany ze środków otrzymanych z budżetu Gminy Jastrzębia. Dotacja przeznaczona została na wynagrodzenie instruktorki zajęć wokalnych oraz zakup trzech z dwunastu zapasek nasobnych, które zostały wykonane w pracowni strojów ludowych „Pakos” w Opocznie.
„W chłodne dni narzucały kobiety na ramiona „zapaski nasobne”, których długie troczki, skrzyżowane na piersiach, wiązano z tyłu lub krótko pod brodą. W północnej części regionu, aż po Tczów, noszono zapaski ciemne, czarne lub granatowe. Obok nich występują zapaski w poprzeczne, wąskie, pojedyncze lub podwójne paski. Strój taki widywać musiał w podradomskich wsiach Jacek Malczewski. Jego Pasterka, ze zbiorów krakowskiego Muzeum Narodowego, ma na sobie różową, kretonową spódnicę z falbaną i granatowo-białą zapaskę nasobną, narzuconą na głowę i ramiona.
Najstarsze zapaski robiono z dwóch szerokości („dwóch półek”). Ok. 1920 r. wchodzą w użycie tzw. „półki” – z jednej szerokości, zdobione u dołu wąskim czerwonym pasem. Stopniowo wprowadza się pasy wielobarwne — do 20 cm szerokości. Zapaski „nasobne” bywają różnej długości; do bioder, do połowy uda, a nawet poza kolana. Bogatsze i ozdobniejsze były zapaski „przedsobne”- noszone na spódnicy jak fartuchy, wiązane w pasie na troki. – Do pracy noszono zwykłe, gładkie, jednobarwne „burecki”, najczęściej czarne, o wątku wełnianym a osnowie lnianej. Do stroju paradnego nosiły kobiety plisowane zapaski przedsobne. Plisy miały ok. 2 cm szerokości. Obok plis stosowano wąziutkie, mocno zaprasowane zakładki szer. 0,5 cm. Surowy charakter ciemnych, puszczańskich barw ulega stopniowo ożywieniu. Dochodzą do głosu różnokolorowe szersze pasy, stosowane w odległości ok. 7 cm od dolnego brzegu; ok. r. 1930 wąskie, różnokolorowe, poprzeczne paski na całej szerokości zapaski. Często zdolniejsze tkaczki wplatają w odległości kilkunastu od brzegu ozdobny, szerszy pasek diagonalny lub gruby szlak, przypominający warkoczy”
(Maria Apanowicz „Z badań nad tkactwem i strojem ludowym regionu radomskiego”, 1963).
Fot. Magdalena Nowak