Z inicjatywy Roberta Grudnia, muzyka, kompozytora, społecznika i honorowego obywatela gminy Stromiec mieszkańcy tej miejscowości uczcili 84. rocznicę urodzin płk. Ryszarda Kuklińskiego. Rodzina Kuklińskich związana jest z ziemią stromiecką od ponad 200 lat.
Uroczystość rozpoczęła się w kościele pw. Św. Jana Chrzciciela w Stromcu, gdzie ochrzczony został Stanisław Kukliński, ojciec bohatera. Uczestniczyły w niej poczty sztandarowe szkół Zakładu Doskonalenia Zawodowego z Radomia, szkoły podstawowej i gimnazjum w Stromcu a także Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu – Nadleśnictwa Dobieszyn i miejscowej OSP.
Podczas mszy pieśni maryjne śpiewała Anna Zagdańska, sopranistka z Warszawy a na organach towarzyszył jej Robert Grudzień, wirtuoz tego instrumentu. Po mszy św. odbyło się spotkanie krewnych i przyjaciół płk. Kuklińskiego, a jego atrakcją był m. in. tort urodzinowy przygotowany przez młodzież i nauczycieli ze Szkół w Radomiu Zakładu Doskonalenia Zawodowego.
Krewni i przyjaciele płk. Kuklińskiego podkreślali, że wreszcie bohater uznany przez papieża św. Jana Pawła II, prezydentów USA i przywódców krajów Europy Zachodniej, został upamiętniony także w rodzinnych stronach.
– Przed laty spotykałem go na wiejskiej drodze, dziś nasze zdjęcia wiszą obok siebie w galerii pierwszych pięciu honorowych obywateli tej gminy. Ale nie tylko ten fakt zobowiązuje do przypominania bohatera. To kwestia promowania bardzo podstawowych wartości patriotyzmu, odwagi, obowiązku. Mój ojciec, kiedy wiele koncertowałem na całym świecie zawsze powtarzał, żebym nie zapominał o swoich korzeniach, czyli Starej Wsi, Niedabylu, Stromcu. Dziś wiem, że te same zasady wyznawał Jack Strong. Ojciec prosił, żeby kiedyś zagrał dla niego koncert, cieszę się, że dane mi było spełnić tę powinność – dodaje Robert Grudzień, także spokrewniony z rodziną Kuklińskich.
Rodzina Kuklińskich zamieszkiwała w okolicach Stromca od ponad 200 lat. Przodkowie ojca bohatera pochodzą ze Starej Wsi i Niedabyla. Jego matka – Anna, wychowała się w Bobrku i Duckiej Woli. Stanisław Kukliński wyjechał do Warszawy w poszukiwaniu pracy, jednak Ryszard zarówno w dzieciństwie jak i w dorosłym życiu bardzo wiele czasu spędzał u krewnych w gminie Stromiec.
tekst, foto Kamila Wrzesińska
