Zwykle o tej porze bartodziejskie pola pokrywa śnieg, a spacer po leśnych dróżkach utrudnia spora warstwa białego puchu. Tymczasem styczeń 2014 przypomina bardziej koniec listopada, gdy na oziminach pasą się stada saren. Ale chyba już nadchodzi kres tej sielanki, a dziadek mróz nie powiedział jeszcze ostatniego słowa..